Pressence Public Relations Pressence Newsletter Numer 113 / 1 stycznia 2012
Wydawca: Bogusław Feliszek biuro@pressence.com.pl www.pressence.com.pl


PRESSENCE NEWSLETTER
© Pressence Public Relations


Liczba prenumeratorów - 645 osób


Otrzymujesz ten newsletter, ponieważ poprosiłeś o to Pressence Public Relations na stronie internetowej www.pressence.com.pl i zapisałeś się na naszą listę subskrypcyjną.

Przekaż proszę nasz magazyn (e-zine) każdemu z Twoich znajomych, którzy tak jak Ty dbają o swój wizerunek, wiarygodność i dobre imię, pragną więcej sprzedawać produktów lub usług, chcą promować społecznie pożyteczną ideę.

Jeśli ktoś wykorzystał ten adres e-mail bez Twojej zgody, prosimy o kontakt: newsletter@pressence.com.pl.

OCHRONA PRYWATNOŚCI: Pressence Public Relations nie udostępni nikomu Twojego adresu e-mail. Słowo.





GRZEGORZ LATO - MEDIA GAPA 2011


1. miejsce: Grzegorz Lato, prezes PZPN, za wypowiedź: "Nie jestem przyspawany do stołka prezesa PZPN." Przegląd Sportowy, 30.11.2011.

2. miejsce: Michał Boni, jako szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, za wypowiedź: "Nikt nikomu niczego nie zabiera." o reformie emerytalnej. Wprost24, 11.01.2011.

3. miejsce: Katarzyna Piekarska, posłanka SLD, za wypowiedź: "Nie zmieniamy definicji małżeństwa." o projekcie ustawy o związkach partnerskich. TOK FM, 18.05.2011.

Więcej informacji tutaj.





MEDIA GAPA - STYCZEŃ 2012


"Nikogo nie zmuszaliśmy i zmuszać nie będziemy, żeby odbierał pieniądze przez bank." - Jacek Dziekan, naczelnik Wydziału Komunikacji ZUS. TVP 1 "Wiadomości", 12.12.2011.

Media Gapa to osoba, która zapomina, że powtarzanie w mediach fałszywych, negatywnych i niesprawiedliwych oskarżeń, komentarzy i spekulacji zwiększa ryzyko wprowadzenia ich do debaty publicznej oraz zmniejsza kontrolę nad tym co się o niej mówi, jak się ją postrzega i jak to wpływa na jej reputację.





W numerze

  1. 10 trendów w public relations w 2012 roku
  2. Agencja public relations –- duża czy mała?
  3. 11 rzeczy, których nie lubi konsultant mediów społecznościowych
  4. 10 minut szkolenia medialnego
  5. Jak ocalić skórę na trudnej konferencji prasowej
  6. 4 sposoby mocnego zakończenia wystąpienia publicznego
  7. Jak rozmawiać z nierozgarniętym reporterem
  8. 21 tematów alertów w monitoringu online
  9. 10 pytań właściciela małej firmy do eksperta PR
  10. Uśmiechnij się



1. 10 trendów w public relations w 2012 roku

Każda nauka ma w sobie tendencję do monopolizowania.
- Karl Rahner

W 2011 roku utrwalił się w public relations trend polegający na wykorzystywaniu serwisów społecznościowych do komunikacji z mediami. Twitter umocnił pozycję lidera pomagającego w monitoringu tego, co mówią dziennikarze i kontaktowaniu się z nimi.

Czego możemy spodziewać się w 2012 roku?

Oto 10 moich prognoz dotyczących public relations:

1. Osobista konwersacja

Sukces mediów społecznościowych częściowo wywodzi się z możliwości spersonalizowanej i autentycznej konwersacji z konsumentami. Media społecznościowe dają ludziom poczucie nawiązania osobistej relacji z wybranymi (ulubionymi?) markami - to zobowiązuje rzeczników prasowych do bardziej otwartych interakcji z konsumentami. A to oznacza mniej manipulacji i więcej uczciwej i rzeczowej komunikacji (coś co Pressence Public Relations zawsze promowała!)

2. Indywidualny przekaz

Dzięki rozwojowi mediów społecznościowych praktycy public relations coraz częściej będą kierować swoje przekazy do konkretnych osób (w oparciu o znajomość zainteresowań), a nie jak dotychczas do wybranych grup demograficznych. Dzisiaj możliwe jest prowadzenie konwersacji z konkretnymi ludźmi (inna sprawa czy i jak to się robi), a nie komunikowania z grupami w oparciu o informacje o dochodzie, płci, statusie społecznym czy poglądach politycznych.

3. Integracja przekazu

Praktycy public relations będą dążyć do kumulacji efektów komunikacji z mediami. Na przykład, integracja i optymalizacja treści w informacjach prasowych, na blogach i newsroomach online powinna poprawić wyniki w internetowych wyszukiwarkach i ułatwić dziennikarzom znalezienie potrzebnych informacji.

4. Prywatne kanały komunikacji

Media społecznościowe będą sprzyjać rozwojowi tzw. dziennikarstwa obywatelskiego. Każdy właściciel smartfona może zostać autorem materiału "dziennikarskiego", którym może dzielić się w czasie rzeczywistym. To zmusza praktyków public relations do traktowania dziennikarzy obywatelskich nie tylko jako autorów, ale również kanałów dystrybucji informacji.

5. Informacje na Twitterze

Twitter zacznie szybko przekształcać się w sieć "informacyjną" (nie tylko społecznościową) - coraz więcej profesjonalnych dziennikarzy i blogerów będzie szukać informacji i tematów na Twitterze.

6. Blogi kontra media

Blogi będą coraz śmielej rywalizować z "tradycyjnymi" publikacjami. Dziennikarze będą zachęcani przez wydawców do umieszczania na blogach więcej oryginalnych tematów, bo to zwiększy liczbę odwiedzin na firmowej witrynie WWW wydawnictwa.

7. Inwazja tabletów

Tablety podbiją cały glob. Pamiętajmy, że smartfony też są małymi tabletami - różnią się tylko wielkością ekranu. Ponad połowa firm przejdzie na tablety (komputery z dotykowymi ekranami). Praktycy public relations muszą dopasować formę i dystrybucję treści online do stylu życia właścicieli tabletów.

8. Prawnik online

Media społecznościowe stworzyły nowe możliwości komunikacji online - inna sprawa jak ludzie wykorzystają te możliwości. Powoli wyłoni się nowa grupa prawników specjalizujących się w mediach społecznościowych (na przykład, oszczerstwo, zniewaga, zniesławienie, itp.)

9. Specjalizacja usług PR

Małe butikowe agencje PR specjalizujące się w wybranej usłudze będą sobie radzić w kryzysie lepiej od dużych firm public relations. Agencje z mniejszą i bardziej lojalną grupą pracowników mają niższe koszty własne (dużo nieetatowych współpracowników) i większą skuteczność dzięki pracy w mniejszych zespołach i bezpośrednim kontaktom z klientami.

10. Technologiczne pokusy

Utrwali się pokusa wykorzystywania technologii do ucieczki przed rzeczywistością. Szefowie firm będą szukać w nowinkach technicznych rozwiązań poważnych problemów - bez skutku. Nasze ego i chęć unikania konfliktów będą skłaniać do wyboru komunikacji, która pomoże zachować w miarę dobre samopoczucie, ale w końcu okaże się stratą czasu. Nie każdy problem można załatwić przez e-mail - konflikty wywołane agresywnym e-mailem rozwijają się szybciej i trwają dłużej. Takich konfliktów będzie niestety coraz więcej.

Jak zarządzać problemami

Góra



2. Agencja public relations - duża czy mała?

Aby zdobyć wielkość, człowiek musi tworzyć, a nie odtwarzać.
- Antoine de Saint-Exupéry

Duże firmy potrzebują dużych agencji public relations. Zgoda? Nieprawda.

Dwuosobowa firma PR nie jest w stanie reprezentować interesów światowej sieci supermarketów. Właściciel sklepu spożywczego na osiedlu nie potrzebuje usług globalnej agencji public relations. Zgoda?

Czy duży znaczy zły, a mały piękny? Czy współpraca z dużą agencją PR oznacza wysokie faktury? Czy małe agencje kuleją z jakością usług, gdyż nie mają wykwalifikowanych pracowników?

Duży, ale mały

Duże firmy MYŚLĄ, że potrzebują dużych agencji PR. Dlaczego? Bo potrzebują dostępu do "najtęższych umysłów", które można znaleźć tylko w dużych agencjach i armii pracowników, którzy wzorowo wykonają wszystkie zlecone zdania.

W rzeczywistości, w 99.99% sytuacji klient ma kontakt jedynie z wyznaczonym pracownikiem agencji (account manager) i jego zespołem.

W większości przypadków dla klienta pracuje tylko mały zespół. I dobrze. Źle kiedy próbuje się go przekonać, że do dyspozycji ma wszystkich pracowników agencji we wszystkich oddziałach na całym świecie.

Są duże zmiany

To takie romantyczne kiedy Dawid (mała agencja) ostro rywalizuje w przetargu z Goliatem (dużą agencją) i takie przewrotne kiedy na koniec prezentacji może powiedzieć z uśmiechem: "Służymy naszym klientom, nie inwestorom."

Małe agencje często wygrywają z większymi, gdyż za każdym razem muszą udowadniać, że... nie są gorsze - to hartuje, motywuje i rozwija. Mniejsze firmy wyspecjalizowały się w niszowych usługach, na przykład, w zarządzaniu komunikacją kryzysową - niektóre są w swych specjalnościach bezkonkurencyjne.

Duża czy mała - to nie jest najważniejsze pytanie. Bardziej liczy umiejętność współpracy z innymi dla dobra klienta. Inne kluczowe pytania: Jak agencja przyciąga do siebie najlepszych pracowników? Jak dba o ich rozwój i karierę? Jak zarządza kapitałem wiedzy i umiejętności? Co robi, żeby utrzymać wysoki standard usług PR?

Większe agencje dużo nauczyły się w ostatnich latach od mniejszych konkurentów - stały się bardziej elastyczne, bardziej skupiają się na jakości usług i troszczą się o najlepszych pracowników. Małe agencje z kolei poprawiły swoje modele biznesowe, zaczęły doceniać siłę aliansów strategicznych i stały się mniej zależne od osobowości swoich założycieli.

Kogo wybrać?

Szukając agencji PR zacznij od zdefiniowania swoich potrzeb - tak stworzysz listę oczekiwań wobec agencji. Na przykład, czego potrzebujesz bardziej: specjalistycznych umiejętności public relations czy konkretnej wiedzy dotyczącej Twojej branży?

Kto ma znakomite public relations? Stwórz listę agencji PR, myśląc o firmach, które podziwiasz. Dowiedz się kto dla nich pracuje. Unikaj konkurencji, gdyż większość agencji nie zgodzi się obsługiwać dwóch firm z tej samej branży z powodu konfliktu interesów.

Zapytaj przyjaciół i kolegów kogo cenią. Jeszcze lepiej - porozmawiaj z dziennikarzami. Chętnie powiedzą kto im utrudnia i kto ułatwia pracę - ich pozytywnych referencji nie należy lekceważyć.

Kiedy masz gotową krótką listę (może jest na niej już tylko jedna firma), podnieś słuchawkę i zadzwoń. Pierwszy kontakt dużo powie o tym, czego możesz się spodziewać. Jeśli szybko znajdą czas na spotkanie, to znak, że równie szybko reagują na zapytania mediów, a to dobrze rokuje przyszłej współpracy. Rzeczowa, fachowa i jasna prezentacja da kolejny sygnał, że rozmawiasz z właściwymi ludźmi.

Agencja z kasą i talentem

Wybór agencji PR przypomina trochę wbijania gwoździa do ściany. Czasem potrzeba tylko dużego młotka, czasem precyzyjnego uderzenia! Czasem nie obejdzie się bez wiertarki. Wiele organizacji współpracuje z dużymi i małymi agencjami PR w zależności od potrzeb.

Klient nie potrzebuje ani dużej ani małej agencji PR - potrzebuje agencji z talentem i lepiej, żeby to był duży talent!

Duże firmy i małe, które chcą być duże, mogą się obyć bez dużych agencji PR. Ale one CHCĄ dużej agencji - tak jak chcą samochód za 300,000 złotych, mimo że mogą mieć bardzo podobne auto za 60,000 złotych. Dlaczego? Bo stać je na to! Innymi słowy, klienci (od pewnego poziomu dochodów) chcą podpisać umowę z agencją, która przedstawi ofertę zgodną z ich priorytetami w zakupach. Pal licho koszty - to musi robić wrażenie!

Rozmiar agencji PR się nie liczy. Liczą się efekty. Liczą się umiejętności. Liczy się fachowa wiedza. Liczą się kontakty i relacje. Liczy się doświadczenie. Liczy się pasja.

Zawsze powtarzałem: "Nie musisz mieć biura na Marszałkowskiej, żeby mieć klientów z Marszałkowskiej." Dlatego uważam, że rozmiar agencji PR nie jest problemem. Jeśli się ze mną zgadzasz, daj wszystkim jakiś mocny argument, że jesteś wyjątkową, ambitną i utalentowaną agencją. Zaczynasz myśleć inaczej? To miło :-)

Jak wybrać agencję public relations

Góra



3. 11 rzeczy, których nie lubi konsultant mediów społecznościowych

Niechętnie wtrącam się w swoje prywatne sprawy.
- Karl Kraus

Niektórzy fantazjują, że konsultant mediów społecznościowych łatwo zarabia duże pieniądze - nie wiedzą, że to jedno z najbardziej absorbujących i stresujących zajęć na świecie.

Honorarium jakie otrzymuje konsultant mediów społecznościowych - za godziny i wysiłek włożony w grę online - jest niskie w porównaniu do wielu innych profesji.

Oto 11 rzeczy, których nie lubi konsultant mediów społecznościowych:

1. Tempo pracy często zapiera dech w piersiach.

Twoja wiedza o mediach społecznościowych, kontakty i publikowane materiały szybko się starzeją - wszystko wymaga częstej i systematycznej aktualizacji. Jeśli wypadniesz z obiegu na miesiąc lub dwa, przez przypadek lub z własnej woli, przeoczysz kilka znaczących nowinek - bez tej wiedzy nie jesteś już tak dobry jak wcześniej.

2. Duża konkurencja i brak metod weryfikacji kompetencji.

Każdy dorosły i każde dziecko z kontem na Facebooku może być dzisiaj "ekspertem" mediów społecznościowych. Bez względu na czas i wysiłek włożony w tworzenie warsztatu pracy, materiałów i prezentacji, zawsze będziesz musiał konkurować w przetargach z ekscytującą blondynką z 6-miesięcznym doświadczeniem lub "Strategicznym starszym doradcą klienta w mediach społecznościowych" w dużej agencji, która ma na Facebooku 21 znajomych.

3. Utrzymanie kontaktów w mediach społecznościowych zabiera czas.

Im większą zbudujesz sieć i im większą będziesz w niej prezentować aktywność, tym więcej ludzi zwróci się do Ciebie o poradę i pomoc. W skrzynce pocztowej znajdziesz coraz więcej listów, próśb o wywiady, ofert współpracy za cenę jednej kawy, zaproszeń na konferencje - słowem, więcej wszystkiego, dobrego i złego.

4. Erupcja egotyzmu.

Bycie niezależnym konsultantem mediów społecznościowych wymaga zbudowania mocnej "osobistej marki" - lub zawodowego superego. Agresywna autopromocja wyciąga z niektórych ludzi najgorsze cechy charakteru. Także media społecznościowe przyciągają narcystycznych ludzi z zaburzeniami osobowości. Zdarzyło mi się spotkać snobów, pozerów i szpanerów, którzy pewnie zgłosiliby się do programu "Mam talent", gdyby nie odkryli Facebooka i Twittera.

5. Sukces jest efemeryczny.

Dzisiaj możesz być największą gwiazdą mediów społecznościowych, publikującą codziennie dziesiątki komentarzy i nawiązującą setki kontaktów - ale sekundę po odejściu od komputera ludzie szybko zaczynają o Tobie zapominać. Wpadają w zachwyt nad nowym ekspertem, nową stroną WWW i nowym trendem.

6. Media społecznościowe są nieprzewidywalne.

Możesz udzielić najlepszej porady i zainwestować dowolną ilość czasu w przygotowanie kampanii online - a i tak czasem coś się nie uda. Grafik komputerowy może zagwarantować, że w ciągu dwóch tygodni przygotuje trzy propozycje logotypu, ale konsultant mediów społecznościowych NIE może dać gwarancji, że nawet najlepsze pomysły będą zaakceptowane przez społeczność online. Płynna i kapryśna natura użytkowników mediów społecznościowych jest źródłem niejednego bólu głowy i wielu dodatkowych godzin pracy kiedy coś nie "zaskoczy".

7. Niezapłacone godziny.

Media społecznościowe dostarczają dużo rozrywki kiedy korzystasz z nich dla własnej przyjemności, ale zupełnie inaczej to wygląda kiedy pracujesz dla klienta. Do 30-40 godzin poświęconych na realizację zadań z kontraktu, zwykle dodaję drugie tyle na pisanie artykułów, zarządzanie blogami, pomaganie przyjaciołom, śledzenie odsyłaczy na Twitterze.

8. Niektórzy oczekują wszechwiedzy.

Bez względu na Twój zasób wiedzy i doświadczenie klienci i tak zapytają o coś o czym nie masz bladego pojęcia. Jeżeli szczerze przyznasz się do tego, niektórzy stracą do Ciebie zaufanie i poszukają agencji, która twierdzi, że wie "wszystko".

9. Zabójcze godziny pracy.

Praca non-stop, także wieczorami, w weekendy, święta i o świcie jest na porządku dziennym - jeżeli oczywiście chcesz dotrzymać kroku największym gwiazdom Twittera i Facebooka. Jeśli natomiast pozostaniesz przy przyzwoitych godzinach pracy, ryzykujesz utratę konkurencyjnej przewagi, gdyż inni pracują dużo, dużo więcej.

10. Klienci chcą zobaczyć wyniki, nie strategię.

Teoretycznie, jako konsultant może zaproponować klientowi "doradztwo" lub poradę. Ale jeśli liczysz na miesięczne honorarium, klienci muszą widzieć wyniki. To z kolei wymaga pełnej i aktywnej współpracy klienta i gotowości do wprowadzenia zmian. Wielu niestety nie chce współpracować (o rekomendowanych zmianach nie wspomnę) - Paragraf 22 w czystej postaci.

11. Nigdy nie możesz spocząć na laurach.

Bez względu na sukcesy nigdy nie możesz pozwolić sobie na chwilę oddechu - nikt Ci nie zagwarantuje stałego dochodu. Jeżeli nie robisz wokół siebie wystarczającego szumu, ludzie o Tobie zapomną i konto bankowe zacznie topnieć. Jeżeli chętnie nawiązujesz kontakty, zawsze masz szansę na nowe zlecenia - ale dla niektórych typów osobowości taka gonitwa może na dłuższą metę okazać się męcząca.

Jakie są Twoje doświadczenia w doradztwie w mediach społecznościowych? Co lubisz i co Cię denerwuje? Napisz o tym do mnie.

Góra



Chcę być w świetle reflektorów

Premiera oryginalnego produktu. Praktyczny wynalazek. Zdecydowana poprawa standardu usługi. Przedłużenie bezwarunkowej gwarancji. Cenna akcja społeczna.

W takich chwilach warto mieć wpływ na bieg wydarzeń i znaleźć się w świetle reflektorów.

Aby zostać dostrzeżonym, trzeba właściwego podejścia we właściwym czasie do właściwych ludzi.

W pierwszej kolejności musisz uruchomić prosty "generator zainteresowania". Potem przedstaw zwięzłą i przekonującą argumentację, która pokaże szczegóły i korzyści. Na koniec zrezygnuj z "praw autorskich".

Zgoda, żeby każdy mógł poczuć się autorem Twego pomysłu nie tylko wyzwala, ale także jest kluczem do sukcesu. Kiedy przestajesz myśleć komu należy się "sława i chwała", odpowiedź na to pytanie staje się bardziej wiarygodna i oczywista.

Chcesz wejść w światło reflektorów?

Chętnie pomożemy. Mamy doświadczenie, czas i środki.

Napisz do nas lub zadzwoń: 77 441 40 14.




4. 10 minut szkolenia medialnego

Czasem nachodzi mnie myśl: Gdybym musiał, czy zdołałbym przygotować nowego rzecznika prasowego do pierwszego wywiadu dla mediów w nie dłużej niż 10 minut?

Tylko nieliczni początkujący rzecznicy prasowi mogą w kilka minut zdobyć mistrzowskie szlify - ale każdy może poprawić swój wynik na skali 0-10 punktów. Na przykład, ktoś kto startuje z poziomu "4" może poprawić ocenę o dwa punkty po kilkuminutowym intensywnym przygotowaniu.

Oto 9 informacji jakie przekazałbym nowemu rzecznikowi prasowemu w 10 minut - porady, które absolutnie i bez wątpienia musi znać.

Jeśli nie masz więcej czasu na przygotowanie do pierwszego kontaktu z reporterem, te instrukcje pomogą Ci zrobić dobre wrażenie i - mam nadzieję - osiągnąć swoje cele.

1. Opracuj kluczowe przesłanie.

Nie możesz spotkać się z dziennikarzem jeśli nie wiesz co mu powiesz. Zapisz szybko na kartce trzy krótkie komunikaty, które przekażesz w wywiadzie.

2. Powtarzaj. Powtarzaj. Powtarzaj.

W każdej odpowiedzi umieść co najmniej jeden z kluczowych komunikatów. Nie powtarzaj ich jak papuga verbatim - utrwalaj tylko główną myśl każdego komunikatu.

3. Przejście.

Nie ma "idealnego" pytania. Twoim zadaniem jest przejście od krótkiej odpowiedzi na pytanie dziennikarza do swojego kluczowego przesłania. Możesz to zrobić używając sprawdzonych zwrotów, na przykład, "Najważniejsze, aby pamiętać, że...", "Nie możemy przeoczyć faktu, że..." lub "Gołym okiem widać, że..."

4. Nie szukaj nowego przyjaciela.

Jeśli po kwadransie wywiadu czujesz, że wszystko dobrze się układa, możesz pomyśleć: "To nie takie trudne!" W chwili kiedy zaczniesz widzieć w reporterze swego przyjaciela, wchodzisz na śliską drogę - stąd łatwo o błąd. Dziennikarz może być prywatnie bardzo miłym człowiekiem - ale nie szukaj w nim sojusznika.

5. Mów prostym językiem.

Może lubisz wyszukane słownictwo i perfekcyjnie opanowałeś branżowy żargon - w rozmowie z dziennikarzem to w niczym nie pomoże. Wręcz przeciwnie. Trudne techniczne terminy, gramatyczne galimatiasy budują ścianę pomiędzy Tobą a dziennikarzem i czytelnikami. Komunikując się z opinią publiczną używaj potocznej polszczyzny i słów jakie zrozumie 12-latek.

6. Zaczynaj odpowiedź od konkluzji.

Odpowiadając na pytanie, zawsze zaczynaj od konkluzji. Na początek dawaj to, co najważniejsze. Jeśli zostanie czasu, przedstaw uzasadnienie. W innym przypadku reporter może Ci przerwać w pół zdania.

7. Pokaż się z najlepszej strony.

Większość nowych rzeczników prasowych chce ukryć swoje osobiste atuty - wolą zaprezentować się jako "oficjalni" lub "profesjonalni" lub "wiarygodni" rzecznicy. W efekcie są... nudni. Bądź sobą. Gestykuluj. Patrz w oczy. Promieniuj pasją, energią i ciepłem. Uśmiechaj się :-)

8. Mów 10% głośniej.

Jeśli w telewizji będziesz mówić normalnym poziomem głosu, prawdopodobnie zabrzmi to monotonnie (ta uwaga nie dotyczy aktorów, śpiewaków operowych, nauczycieli i przedstawicieli innych "głośnych" zawodów). Telewizja większość z nas "wycisza" - to znaczy, że musisz mówić trochę głośniej niż zwykle. Więcej wigoru w głosie dodaje też energii mowie ciała.

9. Bądź odważny i rozważny.

Jeśli czujesz się niepewnie, na pewno tak też wyglądasz. Zamiast panikować po usłyszeniu trudnego pytania, potraktuj je jako okazję do wykazania się wiedzą i opanowaniem. Nawet jeśli nie udzielisz perfekcyjnej odpowiedzi, ludzie ocenią Ciebie bardziej przychylnie niż rzecznika, który ze strachu nie potrafi sklecić jednego sensownego zdania.

Bonus: Obejrzyj swój wywiad w telewizji, posłuchaj nagrania w radiu, przeczytaj artykuł. Tego się spodziewałeś? Co Cię zaskoczyło? Czego się nauczyłeś?

Zrób notatki i wróć do nich po 24 godzinach. Tym razem na wnioski i naukę masz więcej niż 10 minut :-)

Porady dziennikarzy

Góra



5. Jak ocalić skórę na trudnej konferencji prasowej

Organizujesz konferencję prasową i wiesz, że będzie gorąco, bo temat jest kontrowersyjny.

Spodziewasz się wielu trudnych pytań od dziennikarzy. Szykuje się "ostre strzelanie".

Planujesz maksymalnie skrócić czas spotkania z mediami, ale z drugiej strony, nie chcesz być posądzony o utrudnianie dostępu do informacji - kilka odpowiedzi na pytania dziennikarzy stworzy wrażenie, że jesteś otwarty i nie masz nic do ukrycia.

Oto metoda, która pokaże chęć współpracy z mediami i jednocześnie skróci czas kontaktu z dziennikarzami.

Kiedy konferencja prasowa dotyczy kontrowersyjnej sprawy, dobrze jest arbitralnie określić na samym początku czas odpowiedzi na pytania, na przykład: "Mam tylko 10 minut na pytania," lub "Mam czas tylko na pięć pytań."

W większości przypadków dobrą praktyką jest rozpoczęcie konferencji prasowej od krótkiego oświadczenia, w którym przekazuje się podstawowe fakty - kto, co, kiedy, gdzie, jak i dlaczego.

Teraz moment, w którym większość osób popełnia błąd.

We wstępnym oświadczeniu pojawiają się odpowiedzi na WSZYSTKIE podstawowe pytania. Reporterzy skrupulatnie wykorzystują swój czas na dociekliwe pytania. Nawet jeśli ograniczysz czas do pięciu minut, możesz mieć pewność, że wszystkie pięć minut będzie wypełnione najtrudniejszymi pytaniami.

Możesz tego uniknąć.

Wyobraź sobie jak przebiegnie konferencja prasowa jeśli rozpoczniesz ją zwięzłym oświadczeniem (max. 3 zdania), w którym celowo pominiesz pewne kluczowe informacje, wyznaczysz pięć minut na pytania i oddasz głos dziennikarzom.

Reporterzy będą musieli uzupełnić luki - bez tych informacji nie napiszą tekstu. Ty z kolei wykorzystasz te pięć minut na odpowiedzi na proste pytania "kto, co, kiedy, gdzie, jak i dlaczego" - zamiast odpowiadać na niewygodne pytania.

Opisana metoda prowadzenia konferencji prasowej przynosi znakomite efekty, ale należy ją stosować z umiarem.

Dobre relacje z mediami nie polegają na ograniczaniu kontaktu rzecznika prasowego z dziennikarzami do pięciu minut. Ale w pewnych sytuacjach (brak szczegółowych informacji, chwilowa niedyspozycja kluczowego pracownika, kłopoty techniczne) to rozwiązanie może ocalić Ci skórę.

Góra



6. 4 sposoby mocnego zakończenia wystąpienia publicznego

Nadeszła chwila prawdy.

Masz za sobą znakomity początek. Publiczność słuchała z zapartym tchem, ludzie kiwali z uznaniem głowami, śmiali się z żartów. Z podziwem słuchali jak umiejętnie przechodziłeś od jednej historii do drugiej, jak łączyłeś wątki, jak trafnie dobrałeś przykłady. Większość zgadza się z kluczowymi tezami wystąpienia.

Kiedy przychodzi czas na konkluzję, mówisz: "Na koniec, chciałbym podziękować za poświęcony mi czas. Dziękuję serdecznie!"

I co? Nic się nie dzieje - żadnej reakcji.

Po chwili rozlegają się nieśmiałe oklaski, ludzie wstają z miejsc i wychodzą z sali.

Co zrobić, żeby uniknąć takiego "cichego pożegnania"?

Oto 4 sprawdzone techniki zamykania prezentacji lub wystąpienia publicznego:

1. Wezwanie do działania.

Wystąpienie lub prezentacja bez jasnego wezwania do konkretnego działania jest jak mecz tenisowy bez zwycięskiej piłki - było widowisko, ale gdzie nagroda?

Nie każde wystąpienie trzeba kończyć konkretnym apelem (czasem gra się w tenisa dla przyjemności), ale skuteczne wezwanie do działania musi być krótkie i bezpośrednie:

"Żeby mieć pewność, że jutro zaoszczędzimy ______ , musimy dzisiaj _____ . Jeśli każda osoba po wyjściu z sali zaraz _____, gwarantuję, że w przyszłym roku może liczyć na ______ !"

2. Pytanie retoryczne

Retoryczne pytanie powinno dotyczyć głównego przesłania wystąpienia i skłonić publiczność do zastanowienia się nad treścią apelu:

"Jakiego wyboru dokona każdy z państwa po wyjściu z tej sali? Czy zdecyduje się ____ czy wróci do starego stylu działania?"

3. Kontrast

Jedna z moich ulubionych metod zakończenia wystąpienia - bardzo skuteczna kiedy łączy się bezpośrednio z wezwaniem do działania:

"Możemy mieć ____ lub możemy mieć ______. Wybór należy do nas, ale wszystko zależy od tego jaką decyzję każdy podejmie dzisiaj. _____ albo _____. Ja wybieram _____."

4. Cytat

Krótki, trafnie dobrany i mocny cytat znakomicie sprawdza się na początku i pod koniec wystąpienia. W książkach i Internecie są miliony złotych myśli na każdy temat - wystarczy wpisać do wyszukiwarki "cytat+hasło". Na przykład, na koniec prezentacji o noworocznych planach: "Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze aż do końca." - Joseph Conrad.

Góra



Chcę być poza światłem reflektorów

Wadliwy produkt. Kryminalne lub kłopotliwe zachowanie pracownika. Adwersarz zyskuje poparcie mediów. Prokuratura oskarża Cię o fałszowanie wpisów w dziennikach szkolnych i dopuszczanie do matury uczniów, którzy nie chodzili na lekcje.

Role w przedstawieniu rozdane i Tobie przypadła rola czarnego charakteru. Widzisz, że szukanie kozła ofiarnego jest ważniejsze od rozwiązania problemu.

W takich chwilach warto mieć wpływ na bieg wydarzeń i znaleźć się poza światłem reflektorów.

Na nic wyrywanie włosów w rozpaczy - trzeba właściwego podejścia we właściwym czasie do właściwych ludzi.

Najpierw trzeba znaleźć prawdziwego winowajcę - autora zamieszania. Potem skup się na tym CO i KTO naprawi błąd. Następnie opracuj proste w zrozumieniu i wykonaniu rozwiązanie, którym zajmie się zespół wiarygodnych ludzi. Na koniec, wprowadź rozwiązanie w życie. Musisz też zrezygnować z "praw autorskich".

Zgoda, żeby każdy mógł poczuć się autorem Twego pomysłu nie tylko wyzwala, ale także jest kluczem do sukcesu. Kiedy przestajesz myśleć komu należy się "sława i chwała", odpowiedź na to pytanie staje się bardziej wiarygodna i oczywista.

Chcesz wyjść poza światło reflektorów?

Chętnie pomożemy. Mamy doświadczenie, czas i środki.

Napisz do nas lub zadzwoń: 77 441 40 14.




7. Jak rozmawiać z nierozgarniętym reporterem

Rzecznik prasowy firmy odzieżowej z Poznania pyta:

Jak rozmawiać z reporterem, który nie grzeszy nadmiarem inteligencji?

Często słyszę narzekania klientów, że reporter, z którym przyszło im rozmawiać był po prostu głupi. Był naprawdę tępy czy tylko udawał?

Metoda "na głupka" to jedna ze sztuczek używanych przez sprytnych i inteligentnych dziennikarzy.

Oto trzy sytuacje, które mogą sugerować, że reporter nie jest członkiem Mensy:

1. Reporter próbuje uzyskać więcej informacji.

Reporter może powiedzieć "Przepraszam, ale nie rozumiem", żeby wydobyć z Ciebie więcej szczegółów. Na szkoleniach medialnych powtarzam: "Więcej słów, to więcej kłopotów". Im dłuższy wywiad, tym większe ryzyko, że powiesz coś, czego pożałujesz.

Zapytaj dziennikarza czego dokładnie nie rozumie i skup się na tej konkretnej kwestii. Twoim celem nie jest przekazanie reporterowi wiedzy jaką student zdobywa w ciągu semestru. Masz odpowiedzieć na pytania i przekazać trzy kluczowe komunikaty - nic więcej.

2. Nie wypowiadasz się jasno.

Reporter może powiedzieć "Przepraszam, ale nie rozumiem", żeby zachęcić Ciebie do rezygnacji z branżowego żargonu. Techniczne wyrażenia, skomplikowane definicje, pogmatwane idee trudno przetworzyć na proste zdania zrozumiałe dla czytelników.

Oto prosta sztuczka mojej koleżanki z telewizji. Kiedyś przeprowadzała wywiad z profesorem, który znany był z hermetycznego języka. Po 20 minutach stwierdziła, że nic z tego, co powiedział nie nadaje się do emisji na antenie. Dziękując za wywiad powiedziała: "Mam osobistą prośbę. Mój 10-letni siostrzeniec pasjonuje się nauką. Czy mogę prosić jeszcze o krótką wypowiedź na ten sam temat, którą mogłabym mu pokazać?" Naukowiec zgodził się i powiedział to samo prostymi słowami - właśnie to nagranie ukazało się wieczorem w programie.

Testuj swoje komunikaty na młodych ludziach. Jeśli z powodzeniem potrafią je powtórzyć własnymi słowami, to znak, że wygrałeś walkę z żargonem.

3. Reporter naprawdę jest nierozgarnięty.

Reporter może powiedzieć "Przepraszam, ale nie rozumiem", bo rzeczywiście jest tępy i niedouczony. W każdym zawodzie są osobnicy poniżej dopuszczalnej normy intelektualnej - dziennikarstwo nie jest wyjątkiem.

Dziennikarz prawdopodobnie nie jest najjaśniejszą żarówką w żyrandolu - jego rażąca głupota nie jest sprytną reporterską taktyką, ale dokuczliwą cechą charakteru.

Także w takich okolicznościach - nie poddawaj się. Potraktuj rozmowę jako ćwiczenie w prostej komunikacji. Przypomnij sobie zalecenie Alberta Einsteina: "Wszystko powinno być proste jak tylko to możliwe, ale nie prostsze."

Góra



8. 21 tematów alertów w monitoringu online

Kierownik marketingu w firmie windykacyjnej z Wrocławia pyta:

Jakie hasła wybierać do monitoringu online?

Jednym z prostszych zastosowań monitoringu treści w mediach społecznościowych jest zamówienie alertów na różne tematy. Możesz w ten sposób monitorować wszystkie treści online o Twojej firmie, produktach, usługach, branży i konkurencji.

Korzystając z bezpłatnych narzędzi jak na przykład Google Alerts i Social Mention (lub własnych aplikacji do monitoringu treści online) możesz otrzymywać powiadomienia (alerty) do skrzynki e-mail lub czytnika RSS.

Co monitorować online?

Oto 21 proponowanych tematów (haseł):

Firma

1. nazwa Twojej firmy,

2. inne używane nazwy Twojej firmy plus nazwy z błędami,

3. firmowa domena lub domeny,

4. nazwy produktów i/lub usług (także nazwy potoczne),

5. nazwiska kluczowych pracowników,

6. odsyłacze (linki) i skrócone adresy wskazujące lokalizację pliku w Internecie (URL),

7. nazwa firmowego profilu na Twitterze,

8. nazwy profili kluczowych pracowników na Twitterze,

9. nazwa firmowej witryny, bloga i tytuły artykułów na blogu, żeby sprawdzić czy ktoś nie kopiuje nielegalnie treści,

Branża

10. kluczowe słowa w branży,

11. konferencje i imprezy specjalne,

12. hashtagi (#),

13. ważne wydarzenia,

14. nazwiska branżowych ekspertów i blogerów,

15. nazwy profili branżowych ekspertów i blogerów na Twitterze,

Konkurencja

16. nazwy konkurencyjnych firm,

17. nazwy konkurencyjnych domen,

18. nazwy konkurencyjnych produktów i/lub usług,

19. nazwiska kluczowych pracowników konkurencji,

20. nazwy firmowych profili, produktów i kluczowych pracowników konkurencji na Twitterze,

21. wydarzenia organizowane przez konkurencję (konferencje, sympozja, seminaria, konkursy, plebiscyty, itp.).

Po wyborze tematów i zamówieniu alertów warto pomyśleć o ich automatycznej segregacji i archiwizacji. Program do obsługi poczty e-mail umożliwia przekazywanie za pomocą filtrów nadchodzących powiadomień (alertów) do tematycznych folderów. Jeszcze prostsze jest to do zrobienia w czytnikach RSS.

Góra



9. 10 pytań właściciela małej firmy do eksperta PR

Właściciel drukarni z Opola pyta:

O co pytać konsultanta PR przed podpisaniem umowy o współpracy?

Przed rozpoczęciem współpracy z ekspertem public relations właściciel małej firmy powinien dokładnie opisać swoje potrzeby i cele. To pozwoli mu lepiej zrozumieć czego może oczekiwać od działań PR i odpowiednio przygotować się do rozmowy (lub kilku rozmów) przed wyborem najlepszego konsultanta.

Oto lista 10 pytań jakie należy zadać ekspertowi public relations przed podpisaniem umowy:

1. Z kim będę współpracować i jakie ta osoba ma doświadczenie?

2. Jakie usługi są ujęte w honorarium?

3. Co mam zrobić w pierwszej kolejności, żeby zwiększyć wiedzę o mojej firmie i jej produktach i/lub usługach oraz osiągnąć konkretne cele?

4. Kiedy mogę spodziewać się pierwszych rezultatów?

5. Czy mogę skontaktować się z osobami, które udzielą referencji?

6. Czy mogę oczekiwać rabatu i jakichś gwarancji?

7. Dlaczego mam skorzystać właśnie z pana/pani usług, a nie kogoś innego?

8. Jak wygląda typowa umowa?

9. Czy przed podpisaniem umowy o stałej współpracy jest okres próbny?

10. Na jakich warunkach mogę rozwiązać umowę jeśli nie będę zadowolony z usług PR?

Właściciele małych firm powinni pytać także o inne rzeczy związane z ich indywidualnymi potrzebami.

Przed podpisaniem umowy klient musi poznać zasady rozliczeń, zakres usług i sposób pomiaru efektów - jest to w interesie obydwu stron.

Góra



10. Uśmiechnij się

Wizytówka oszusta

Oszust stoi przed sądem za podawanie się za eksperta public relations.

Świadek - jeden z jego klientów - zeznaje: "Powinienem był się domyślić, że coś jest nie tak - zawsze był punktualny i uprzejmy."

Góra



Przeczytaj, oceń i skomentuj najnowsze artykuły na blogach: Media Gapa, Ekspert Medialny, Trener Medialny, 112 PR, Kryzys Online, Pressentacje i Feliszek PR.

Chcesz samodzielnie napisać swoją informację prasową? Skorzystaj z usługi bezpłatnej tylko dla prenumeratorów tego newslettera. Wypróbuj Twoje Info.

Przeoczyłeś ciekawy artykuł? Zajrzyj do Archiwum Pressence Newsletter.





Zastrzeżenia prawne


1. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek dostarcza Czytelnikom Pressence Newsletter ogólnych informacji na tematy, które ich interesują. Informacje zawarte w Pressence Newsletter nie stanowią w żadnym przypadku świadczenia usług doradztwa public relations ani jakichkolwiek innych usług.

2. Wszelkie informacje, poglądy, interpretacje, porady i rozwiązania nie są wyczerpujące i nie są przeznaczone do bezwzględnego i bezkrytycznego stosowania w praktyce. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek nie udziela w tym zakresie żadnych gwarancji wyraźnych lub dorozumianych. Korzystanie z treści i mechanizmów udostępnionych w Pressence Newsletter odbywa się na odpowiedzialność Czytelnika.

3. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek dokłada należytych starań, aby prezentowane treści, akty prawne i inne teksty i mechanizmy były zgodne z obowiązującym stanem prawnym. Jednak częste zmiany prawa powodują, że część treści może dotyczyć stanu prawnego z przeszłości. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek zastrzega sobie prawo zmiany danych i informacji umieszczonych w Pressence Newsletter w dowolnym terminie, bez uprzedniego powiadomienia Czytelników.

4. Treść Pressence Newsletter nie stanowi w żadnym przypadku oferty handlowej w rozumieniu art. 66 §1 kodeksu cywilnego oraz innych właściwych przepisów prawnych i jest jedynie zaproszeniem do rozpoczęcia rokowań zgodnie z art. 71 kodeksu cywilnego.

5. Korzystanie z treści Pressence Newsletter wymaga pisemnej zgody Pressence Public Relations i Bogusława Feliszka, poza wyjątkami określonymi w powszechnie obowiązujących przepisach prawa takich jak dozwolony użytek w rozumieniu ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2006 r. nr 90 poz. 631, t. jedn. z późn. zm.).

6. Niektóre z odsyłaczy w Pressence Newsletter łączą z zewnętrznymi serwerami. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek nie ponosi odpowiedzialności za informacje na tych serwerach, w szczególności za ich zgodność z prawdą.

7. Czytelnik Pressence Newsletter przyjmuje do wiadomości i akceptuje fakt, że poczta elektroniczna oraz inne transmisje przechodzące przez Internet mogą być obciążone ingerencją osób trzecich i nie mają charakteru poufnego.

Zastrzeżenia prawne




Jeśli z ciekawością przeczytałeś nasz NEWSLETTER, prześlij go swoim przyjaciołom, współpracownikom i klientom w niezmienionej formie. Będą Ci za to wdzięczni.

Aby ZAPRENUMEROWAĆ Pressence Newsletter odwiedź naszą witrynę WWW i wypełnij zgłoszenie subskrypcyjne.

Aby ODWOŁAĆ PRENUMERATĘ (i mnie zasmucić) wyślij proszę na adres: newsletter@pressence.com.pl z informacją KONIEC PRENUMERATY w linii tematu.



Bogusław Feliszek
Facebook
Google+
Pressence Public Relations
pl. Teatralny 10-11/33
45-056 Opole
WWW www.pressence.com.pl
e-mail: biuro@pressence.com.pl
tel. +48 77 441 40 14