Pressence Public Relations Pressence Newsletter Numer 70 / 1 maja 2006
Wydawca: Bogusław Feliszek biuro@pressence.com.pl www.pressence.com.pl


PRESSENCE NEWSLETTER
(C) Pressence Public Relations



Otrzymujesz tę korespondencję, ponieważ poprosiłeś o to Pressence Public Relations na stronie internetowej www.pressence.com.pl i zapisałeś się na naszą listę subskrypcyjną.

Przekaż proszę ten magazyn (e-zine) każdemu z Twoich znajomych, którzy tak jak Ty dbają o swój wizerunek, wiarygodność i dobre imię, pragną więcej sprzedawać produktów lub usług, chcą promować społecznie pożyteczną ideę.

Jeśli ktoś wykorzystał ten adres e-mail bez Twojej zgody, prosimy o kontakt: newsletter@pressence.com.pl.

OCHRONA PRYWATNOŚCI: Pressence Public Relations nie udostępni nikomu Twojego adresu e-mail. Słowo.



W numerze

  1. W winie PRawda
  2. O krytycznym myśleniu, czyli fakty i hipotezy
  3. Nowoczesna komunikacja w samorządzie
  4. Błędy w informacjach prasowych
  5. Dziennikarze nie są problemem
  6. Jak poradzić sobie psychicznie z kryzysem medialnym
  7. Bezczelni słuchacze czy zagubione owieczki?
  8. O pracowniku trochę inaczej
  9. Jak sobie radzić z krytyką
  10. Uśmiechnij się



1. W winie PRawda

Wino robi człowieka przeźroczystym.
- Bolesław Prus

"No to powiedz w końcu o co chodzi w tym całym PR," zapytała mnie sąsiadka przy kolacji uśmiechając się czarująco, "I jakie wino najlepiej do tego pasuje?" Chyba się nie pomylę, jeżeli stwierdzę, że większość ludzi uważa PR za dziedzinę o podejrzanej reputacji.

"Czy to prawda, czy tylko PR?", pyta dziennikarz w wywiadzie radiowym. "To nie jest kwestia tak zwanego PR-u, to nie jest kwestia sztuczek, jakichś prób udawania, że jest się kimś innym niż w rzeczywistości", mówi znany polityk o zmianie wizerunku swojej partii.

Większość ludzi uważa, że PR to półprawdy, manipulacja, próby wybielania, uciekania od odpowiedzialności i jak to często bywa... większość mija się z prawdą. Częściowo też dlatego, że za dużo praktyków PR ma zawężony, by nie rzec skrzywiony obraz public relations.

Nie tylko komunikacja

Kiedy idziesz główną ulicą swojego miasta i patrzysz na szyldy z napisem Piekarnia, Szewc, Drogeria lub nawet Salon Masażu, wiesz mniej więcej co znajdziesz w środku. Kiedy jednak odwiedzisz kolejne agencje public relations, szybko zauważysz jak wiele różnych wizji PR pokazują w czasie swoich prezentacji.

Jaka jest wizja Pressence Public Relations? Naszym zdaniem, w public relations chodzi o reputację. Public relations wynika z tego, co robisz, co mówisz i co inni myślą i mówią o Tobie.

Uważamy, że public relations to komunikacyjna funkcja zarządzania, dzięki której organizacja dostosowuje się do otoczenia, zmienia je i rozbudowuje w celu osiągnięcia swoich celów. PR wykorzystuje dostępne kanały komunikacyjne do budowy lepszego zrozumienia, zmiany nastawień i zachowania oraz modyfikacji samej organizacji. Celem tak rozumianego public relations jest zdobywanie wzajemnego zrozumienia i poparcia, wpływu na opinie i zachowanie.

Oczywiście komunikacja jest kluczowym elementem całego procesu public relations, ale to nie wszystko i relacje z mediami nie są jego najważniejszą częścią. Krótko mówiąc, naszym zdaniem, korporacyjne PR bardzo przypomina zarządzanie relacjami międzyludzkimi. Tworzymy je, kształtujemy i zmieniamy na dwa sposoby: przez komunikację i - co chyba dużo ważniejsze - przez zachowanie.

Liczą się czyny

Sama komunikacja nie zapewni pożądanych relacji z otoczeniem. Kiedy doświadczasz złego traktowania, czujesz się zlekceważony lub atakowany, Twoje relacje szybko się pogarszają. Oczywiście, jeżeli trudny partner jest piękny, bogaty, silny i potrafi pięknie przemawiać moment nadejścia katastrofy można oddalić, ale nie można tego odwołać bez zmiany zachowania i poinformowania o niej.

To samo dotyczy organizacji. Kiedy ich zachowanie jest krytykowane przez kluczowe i wpływowe otoczenie - pracowników, lokalną społeczność, klientów, dostawców, samorząd, organa administracji państwowej lub mieszkańców kraju, w którym działają - trudno marzyć o trwałych, pozytywnych i produktywnych relacjach. Reputacja organizacji pogarsza się szybko i poważnie. Nie pomoże najwymyślniejsza "sztuczka" PR i pozostaje już tylko myśleć o gaszeniu świateł.

Dlatego w Pressence Public Relations dokładnie analizujemy wpływ zachowania organizacji na kluczowe relacje. Doradzamy co zrobić, czego unikać i współpracując z naszymi klientami opracowujemy wzory zachowania, które wzmacniają i rozwijają pożądane relacje.

Mówienie i słuchanie

Komunikacja to proces dwukierunkowy. Nie można się skutecznie komunikować bez słuchania. Tłumaczymy naszym klientom jak ważne jest uważne słuchanie. Uczymy ich tego. Korzystamy z różnorodnych technik monitorowania otoczenia organizacji, jego nastawienia, potrzeb i aspiracji, ze szczególnym uwzględnieniem istotnych zmian i trendów. Każdy sondaż czy badanie wizerunkowe ma ograniczoną czasem wartość. Ocena i nastawienie to proces dynamiczny i w naszej pracy zawsze uwzględniamy tę dynamikę.

Organizacja musi wiedzieć jak komunikować się z otoczeniem, jakie przekazywać informacje i kiedy to robić, żeby osiągnąć zamierzone cele. Strategia komunikacji podporządkowana strategii PR jest centralnym elementem każdego programu PR.

Mimo że media masowe dysponują potężnymi kanałami komunikacyjnymi, Twoje relacje z nimi muszą być wkomponowane w cały proces komunikacji z otoczeniem, czyli także firmowe biuletyny, raporty roczne i bezpośrednie formy komunikacji, jak na przykład, briefingi, seminaria, konferencje, wystąpienia publiczne i prezentacje. Jeśli te formy komunikacji - także relacje z mediami - nie będą podporządkowane strategii komunikacyjnej organizacji żadna z nich nie przyniesie optymalnego rezultatu, bo każda będzie kształtować kontekst pozostałych.

Dodajmy do tego jeszcze komunikację "niemą" (Co mówią o Twojej organizacji firmowe gadżety, wystrój recepcji, marka komputerów na Twoim biurku?) To także powinno być ujęte w programie public relations i planie komunikacji.

Więc, jak odpowiedziałem na pytanie o PR zadane przez uroczą sąsiadkę?

Nalałem jej wina, uśmiechnąłem się ciepło, spojrzałem głęboko w oczy, bo właściwy kontekst sytuacyjny bywa ważniejszy od samych słów, szczególnie kiedy rozmówcy wydaje się, że zna odpowiedź na swoje pytanie.

Jakie wino? Takie, od którego nie od razu kręci się w głowie :-)

Góra



2. O krytycznym myśleniu, czyli fakty i hipotezy

Dobrym krytykiem jest ten,
który opowiada o przygodach swej duszy wśród arcydzieł.
- Anatol France

Co wyróżnia eksperta public relations? Perłowy uśmiech? Pracowitość? Prawie genialny umysł? Nic z tych rzeczy. Prawdziwego specjalistę poznać po sposobie zadawania pytań.

Nasze myśli mogą podążać w dowolnych kierunkach, z których niektóre to ślepe uliczki. Ale pytania systematyzują proces myślenia. Są jak drogowskazy, bo pokazują co nas interesuje.

Gdyby istniała biblia PR, hasło "Po pytaniach ich poznacie" byłoby jej kluczowym przesłaniem. Wszystkie pomysły, koncepcje, projekty i zasady przed realizacją powinny być testowane za pomocą serii dociekliwych pytań.

Elementy jasnego myślenia

Składniki myślenia są tak istotne dla procesu myślenia jak składniki chemiczne dla budowy każdej substancji. Bez wiedzy o podstawowych strukturach chemicznych tworzących konkretną substancję nie jesteśmy w stanie poznać, zbadać i zrozumieć jej budowy. To samo odnosi się do metody JASNEGO MYŚLENIA.

Myślenie człowieka jest myśleniem celowym (myślenie ma cel, motywację, punkt końcowy). Pytania (dzięki myśleniu) powstają kiedy szukasz celu (na przykład, jak najszybciej dojdę do domu?). Odpowiedź na pytanie daje informację. Aby ją wykorzystać, musisz ją zrozumieć. Zrozumienie prowadzi do konkluzji i wniosków. Wnioski dają pomysły. Nie ma pomysłu bez założenia. Założenia prowadzące do pomysłów tworzą implikacje i skutki. Na koniec, celowe myślenie oparte na informacjach i prowadzące do konkluzji oznacza myślenie zgodne z pewnym punktem widzenia.

Opanowanie podstawowych struktur i mechanizmów myślenia pomoże stworzyć zestaw praktycznych pytań. Szybko zauważysz, że Twoje pytania dotyczą ośmiu kategorii:

1. Jaki mam zamiar, cel, plan? (na tym zebraniu, w czasie tej dyskusji, podczas tego sporu, w pracy, w małżeństwie, przy kupnie notebooka, w moich relacjach z Ewą, w czasie wolnym, w całym moim życiu)

2. Jakie jest najważniejsze pytanie? Jaki jest kluczowy problem? (na tym zebraniu, w czasie tej dyskusji, podczas tego sporu, w pracy, w małżeństwie, przy kupnie notebooka, w moich relacjach z Ewą, w czasie wolnym, w całym moim życiu)

3. Jakiej informacji potrzebuję? Jakich danych potrzebuję, żeby uporać się z problemem? (na tym zebraniu, w czasie tej dyskusji, podczas tego sporu, w pracy, w małżeństwie, przy kupnie notebooka, w moich relacjach z Ewą, w czasie wolnym, w całym moim życiu)

4. Jakie są wstępne wnioski na podstawie otrzymanych informacji? Jak najlepiej zinterpretować posiadane dane? (na tym zebraniu, w czasie tej dyskusji, podczas tego sporu, w pracy, w małżeństwie, przy kupnie notebooka, w moich relacjach z Ewą, w czasie wolnym, w całym moim życiu)

5. Jaka jest myśl przewodnia lub idea? Jaki jest kluczowy przekaz pozwalający zrozumieć posiadane dane i odpowiedzieć na pytanie, rozwiązać problem lub skutecznie stawić czoła wyzwaniu? (na tym zebraniu, w czasie tej dyskusji, podczas tego sporu, w pracy, w małżeństwie, przy kupnie notebooka, w moich relacjach z Ewą, w czasie wolnym, w całym moim życiu)

6. Jakie tezy przyjmuję z góry analizując pytanie, problem lub sprawę? Czy mam prawo dokonywać takich założeń? (na tym zebraniu, w czasie tej dyskusji, podczas tego sporu, w pracy, w małżeństwie, przy kupnie notebooka, w moich relacjach z Ewą, w czasie wolnym, w całym moim życiu)

7. Zakładając, że nie mylę się w moich hipotezach, jakie wyciągam wnioski? Jakie skutki wywołują moje konkluzje? (na tym zebraniu, w czasie tej dyskusji, podczas tego sporu, w pracy, w małżeństwie, przy kupnie notebooka, w moich relacjach z Ewą, w czasie wolnym, w całym moim życiu)

8. Jaki punkt widzenia przyjmuję analizując pytanie, problem lub sprawę? Czy pożądane/pożyteczne byłoby przyjęcie innego punktu widzenia? (na tym zebraniu, w czasie tej dyskusji, podczas tego sporu, w pracy, w małżeństwie, przy kupnie notebooka, w moich relacjach z Ewą, w czasie wolnym, w całym moim życiu)

W kierunku jasnego myślenia

Zadając podane wyżej pytania szybko zauważysz, które sfery Twojego myślenia potrzebują przewartościowania i korekty. Odkryjesz jak wiele celów i zamiarów ukrytych (lub widocznych) w Twoim zachowaniu wymaga głębszej analizy. Zobaczysz jak wiele ważnych pytań jest niejasnych lub nawet nieczytelnych. Przekonasz się, że klarowne i zrozumiałe pytanie pomaga w znalezieniu i sformułowaniu konkretnych odpowiedzi. Dzięki temu będziesz wiedzieć jakich danych szukać. To z kolei pomoże bardziej obiektywnie oceniać pozyskane informacje.

Lepsze zrozumienie informacji umożliwi wyciągnięcie właściwych wniosków. Dokładniej sformułowane wnioski pozwolą szerzej spojrzeć na problem i lepiej przewidzieć bieg wypadków. Pojawi się więcej hipotez wywodzących się nie tylko z jednego założenia. Zakładając, że postąpisz zgodnie z tym sposobem analizy problemu, zauważysz, że Twoje myślenie jest wolne od tylko jednego i wyłącznie słusznego punktu widzenia i... siedzenia :-)

Innymi słowy, proces krytycznej analizy i oceny podstawowych metod własnego myślenia automatycznie poprawi jakość myślenia. Co więcej, im częściej będziesz to robić, tym lepsze osiągniesz rezultaty.

Metoda Jasnego Myślenia

Góra



3. Nowoczesna komunikacja w samorządzie

Lokalne samorządy od 1989 roku przeszły ogromne zmiany. Stały się bardziej samodzielne. Zmieniły metody wyłaniania władz. Unowocześniły procedury podejmowania decyzji. Nauczyły się lepiej zarządzać zmianami w otoczeniu w ogromnym tempie (no dobrze, może nie wszystkie), ale systemy komunikacji z lokalną społecznością zmieniły się niewiele lub wcale. (BIP to nie zmiana komunikacji. Nowa witryna WWW także.)

Komunikacja lokalnego samorządu musi być bardziej efektywna, głębiej zapadać w pamięć i cieszyć się lepszą reputacją niż Orlen, ZUS i służby specjalne. O ile wymienione organizacje zajmują się sprzedażą paliwa, zarządzaniem środkami publicznymi i dbaniem o bezpieczny sen obywateli, o tyle komunikacja władz samorządowych z wyborcami jest częścią pełnionego społecznego mandatu. Komunikacja z mieszkańcami, lokalnymi firmami i organizacjami jest istotnym elementem misji samorządu. Dlatego z ubolewaniem obserwuję jak bardzo ta komunikacja jest powolna, niezdarna, zachowawcza i bierna.

Dominuje tradycyjne podejście – kilka komunikatów prasowych w tygodniu wysłanych do zaprzyjaźnionych dziennikarzy z informacjami o decyzjach zarządu napisanych językiem upstrzonym urzędowym żargonem, "doprawionych" słodkim cytatem prezydenta, burmistrza lub wójta i dużo wiary, że gazeta znajdzie odrobinę miejsca na publikację.

Koniec anonimowej komunikacji

Nie widzę specjalnego sensu w doskonaleniu demokratycznych struktur i podnoszeniu standardu komunalnych usług bez jednoczesnego informowania o tych zmianach wyborców. Nie wiem dlaczego radni sądzą, że z samego faktu odbywania co miesiąc posiedzeń rady miasta i pełnienia dyżurów, mieszkańcy mają wystarczającą wiedzę o tym kim są i co robią.

90% wyborców nie zna nazwiska radnego z ich okręgu wyborczego. Jeśli w lokalnej gazecie przeczytają artykuł z powołaniem się na wypowiedź anonimowego "informatora" z ratusza, że coś nie udało się zrealizować zgodnie z planem lub ambicjami, szybko dochodzą do wniosku, że źle pracuje cały ratusz i wszyscy radni. Taki jest właśnie skutek anonimowości i złej komunikacji.

Tak jak "każda polityka jest lokalna" tak "każda informacja jest lokalna". Rzecznicy prasowi w pierwszej kolejności powinni polować na lokalne tematy, którymi może zainteresować się cały kraj. Kolejna rzecz do szybkie komentarze do tego jak tematy poruszające krajową opinię publiczną odnoszą się do lokalnej społeczności. Wyborcy powinni czuć, że to co robią ich władze może zainteresować cały kraj. W pierwszej kolejności na celowniku rzecznika prasowego powinny być "Wiadomości", "Fakty" i "Wydarzenia", a dopiero na końcu lokalny dziennik informacyjny.

Rady miasta powinny być rozpoznawalne, mieć swoją osobowość i "głos". Zamiast odwołań do tego, co powiedział rzecznik prasowy w mediach powinny pojawiać się wypowiedzi radnych. Kiedy telewizyjne "Wiadomości" potrzebują komentarza o reformie służby zdrowia, przed kamerą wypowiada się minister zdrowia, nie jego rzecznik prasowy. A to znaczy, że radni potrzebują szkolenia medialnego i muszą być stale do dyspozycji dziennikarzy.

Nowa komunikacja rzecznika prasowego

Rzecznicy prasowi powinni "czuć" media lepiej od samych dziennikarzy. Minęły czasy kiedy w biurach rzeczników prasowych siedzieli smutni, zgorzkniali i sfrustrowani niepowodzeniami urzędnicy. Dziś skuteczni rzecznicy szukają nietypowych okazji zaistnienia w mediach, piszą artykuły w imieniu radnych, tłumaczą ze swobodą i uśmiechem skomplikowane kwestie finansowe, kontaktują się z dziennikarzami pism specjalistycznych. Rzecznicy prasowi muszą mieć kwalifikacje i doświadczenie porównywalne z tym jakie mają dziennikarze, z którymi współpracują na co dzień.

Informacje zawsze dotyczą ludzi, nie decyzji rady miasta czy posiedzeń zarządu. Przewodniczący rady miasta może sądzić, że dziennikarze z wypiekami na twarzy oczekują komunikatu po zakończeniu sesji, ale prawda jest taka, że większość sesji jest nudna nawet dla samych... radnych. Gdyby było inaczej wyborcy zamiast siedzieć w domu przed telewizorem lub w pubie przyszliby na posiedzenia miejskiej rady, prawda?

Efekty pracy lokalnego samorządu muszą być wyjaśniane poprzez wpływ konkretnych decyzji na mieszkańców. Wielomilionowy budżet na budowę osiedla mieszkań komunalnych jest trudny do wyobrażenia, ale wejście dla niepełnosprawnych w biurze pomocy społecznej to coś co można pokazać w telewizji. "Poprawa infrastruktury edukacyjnej" to żargon, ale nowa pracownia komputerowa ma sens zrozumiały dla każdego. Lokalny samorząd ma służyć ludziom i jego komunikacja musi być odbiciem tej służby.

Komunikacja z wyobraźnią

Komunikacja samorządu musi być prowadzona z wyobraźnią. Poranna prasówka rzecznika prasowego to nie tylko przegląd lokalnej prasy, ale też zapoznanie się z internetowymi listami dyskusyjnymi, blogami, serwisami w radiu i telewizji, prasą gminną i magazynami studenckimi. Ile samorządów reklamuje swoje numery kontaktowe w kioskach z prasą? Koszt znikomy w porównaniu z budżetami wydawanymi na błyszczące foldery.

Każde kłamstwo lub półprawda muszą być natychmiast sprostowane. Żaden rzecznik prasowy nie może sobie pozwolić na to, żeby kłamstwo zdążyło obiec pół miasta zanim on skończy pisać sprostowanie. Szybkość to priorytet. Kto szybszy, ten lepszy. W mediach liczą się tylko biura prasowe, które dotrzymują słowa danego dziennikarzom i nie przekraczają terminów. Poznaj dziennikarzy. Zaproś ich do swego biura. Znoś bariery.

Proaktywna polityka informacja to mantra każdego skutecznego rzecznika. Niektórzy rzecznicy są szczęśliwi kiedy ich telefon milczy, bo wierzą, że wtedy nie dzieje się nic złego. Nic bardziej złudnego! Rzecznicy prasowi powinni stale polować na ciekawe informacje, powinni być ich głodni jeszcze bardziej niż sami dziennikarze.

Konkluzja

Ludzie odpowiedzialni za usprawnienie pracy samorządów walczą ze stereotypem, że to czym zajmuje się samorząd jest drugorzędne w porównaniu z tym co robi rząd krajowy. To także dotyczy lokalnej komunikacji. Uważam, że cała komunikacja zaczyna się lokalnie – każda informacja na początku zawsze jest lokalna i skuteczna polityka ma przede wszystkim lokalne korzenie. I jeśli cokolwiek ma się zmienić na lepsze, to zmiany muszą zacząć się od dołu, czyli lokalnie.

Jak zarządzać kampanią informacyjną

Góra



4. Błędy w informacjach prasowych

Na cudze błędy patrzymy jak na cudze żony.
Mamy z nich dużo więcej radości niż ze swoich własnych.
- Charles Chaplin

Spędziłeś całe przedpołudnie na pisaniu informacji prasowej o nowym systemie motywowania pracowników w Twojej firmie. Następnego dnia byłeś jednak niezmiernie rozczarowany. Gazeta nie napisała o tym nawet linijki. Kolejnego dnia podobnie. Jak to możliwe?

Mamrocząc coś pod nosem o niesprawiedliwości dziejowej i tendencyjności mediów obiecujesz sobie solennie, że nigdy w życiu nie wyślesz tej redakcji żadnej informacji. W końcu to już czwarta informacja i wszystko co ukazało się w druku, to jednozdaniowa wzmianka o zaproszeniu na wieczór wigilijny byłych pracowników... trzy lata temu.

Chwileczka. A może to nie gazetę należy winić?

Wszystkie gazety chcą pisać o tym, co robią ich czytelnicy. Kto nie jest zainteresowany tym, co robi jego sąsiad? Redaktor działu informacji chętniej wykorzysta wiadomość, w której nic nie musi zmieniać.

Informacja prasowa przygotowana zgodnie z wymogami sztuki dziennikarskiej pozwoli Ci pozytywnie wyróżnić się wśród konkurencji choćby poprzez unikanie najczęściej popełnianych błędów.

1. Czy napisałeś informację odręcznie?

Tylko nieliczni redaktorzy przyjmą tak napisaną informację i tylko w wyjątkowych okolicznościach. Pismo odręczne jest trudne do odczytania. Łatwo o błędy. Trudno prawidłowo odczytać nazwy i nazwiska. Napisz informację na komputerze. Wybierz prostą czcionkę. W jednej linii powinno być maksymalnie 65 liter.

2. Czy informacja była upstrzona błędami?

Przypadkowy błąd typograficzny umknie uwadze nawet najbardziej podejrzliwego edytora. Jednak faszerowanie informacji błędami ortograficznymi skazuje ją na kosz. Ktoś kto lekceważy reguły ortografii, może być podejrzewany o równie swobodne traktowanie faktów.

Sprawdź czy prawidłowo napisałeś wszystkie nazwiska. Redaktorzy nie lubią prostować błędów w nazwiskach. Czy rozróżniasz pomiędzy związkiem zgody, rządu i przynależności? Znasz okoliczniki miejsca, czasu i sposobu? Wiesz jak budować zdania współrzędne łączne, przeciwstawne, rozłączne i wynikowe?

3. Czy pomiędzy poszczególnymi liniami zachowałeś pojedyncze odstępy?

We wszystkich informacjach prasowych należy zachować podwójne albo nawet potrójne interlinie. Przestrzeń pomiędzy liniami pozwala wprowadzić czytelne zmiany i korekty. Najwięcej wolnego miejsca należy zostawić na górze pierwszej kartki.

4. Czy wykorzystałeś obydwie strony kartki?

Większość redaktorów nawet na czyta informacji pisanych na obydwu stronach. Redaktorzy lubią zmieniać kolejność akapitów. Umieszczenie części informacji z drugiej strony kartki powoduje, że ten fragment tekstu będzie przeoczony.

5. Czy napisałeś informację w pierwszej osobie?

Informacje prasowe muszą być napisane w trzeciej osobie. Informacja powinna być obiektywna, wyważona i zgodna z faktami. Użycie pierwszej osoby sugeruje pewien poziom subiektywizmu.

6. Czy używałeś wykrzykników, podkreśleń, tłustej czcionki?

Praktycy public relations mają skłonność do nadużywania wykrzykników, podkreśleń, tłustej czcionki, dużych liter, itp. Taka praktyka obraża inteligencję redaktora, który przecież sam potrafi ocenić co jest ważne.

7. Czy informacje były niedokładne?

Kilka rażących błędów rzeczowych zniszczy wiarygodność przygotowanej informacji. Jeżeli redaktor wie lub czuje, bo tak podpowiada mu zawodowa intuicja lub doświadczenie, że musi sprawdzać wszystkie podane fakty, to jest bardzo prawdopodobne, że nie będzie mieć na to czasu lub... ochoty.

8. Czy fakty były nieudokumentowane lub komentarze nie były przypisane konkretnym osobom?

Kiedy sprawa dotyczy kontrowersyjnego tematu, podaj źródło komentarza. Daruj sobie niejasne przymiotniki. Na przykład, frekwencja na zebraniu wyborczym może być "duża" lub "mała", "oszałamiająca" lub "znikoma" w zależności od nastawienia autora. Zamiast tego lepiej napisać "przyszło około 200 osób". Dodaj kto dokonał takiej szacunkowej oceny. Niech czytelnik sam zdecyduje czy frekwencja była "duża" czy "mała".

9. Czy informacje były niepełne?

Podstawowe elementy każdej informacji prasowej to odpowiedzi na pytania kto? co? kiedy? gdzie? i czasem jak? Brak jednego elementu zmusza redaktora do korekty (czyli poszukania pominiętego faktu). Ważne, aby informacja zawierała w górnym lewym rogu dane kontaktowe do osoby, która w każdej chwili jest w stanie odpowiedzieć na dodatkowe pytania redaktora/reportera.

10. Czy informacja była nieaktualna?

Czas nie stoi w miejscu. Historie mają ciąg dalszy. Kolejne wydania mają swoje terminy zamykania numeru. Gazety opisują teraźniejszość, nie historię. Kiedy redaktor ma do wyboru temat aktualny lub stary - zakładając, że wszystkie pozostałe składniki są porównywalne - zawsze wybierze aktualność.

Konkluzja

Każdy autor uważa, że jego informacja dotyczy niezwykle ważnej sprawy. Trzeba jednak pamiętać, że czytelnicy gazety mogą być słabo zainteresowani opisywanym tematem. To redaktor podejmuje ostateczną decyzję.

Nie każda informacja donosi o wydarzeniu porównywalnym z wynalezieniem koła. Redaktor może ją skrócić, zmienić kolejność faktów, wykreślić mdłe przymiotniki, ale zawsze to lepsze od wyrzucenia jej do kosza.

Jak pisać informacje prasowe

Góra



5. Dziennikarze nie są problemem

Ile razy narzekaliście w pracy na dziennikarzy? Chyba więcej niż raz...

Jest coś typowo polskiego w krytykowaniu mediów. Niestety, to pozornie nieszkodliwe zajęcie może stać się przyczyną dodatkowych kłopotów kiedy trafisz na celownik zawziętego reportera. Nie wierzysz? Oto co przytrafiło się wyjątkowemu klientowi.

Nowa szefowa publicznej organizacji podjęła się trudu odbudowania reputacji i poprawy wizerunku swojej firmy będącej od roku pod ostrzałem mediów. Mimo wielu korzystnych zmian nie mogła zrozumieć dlaczego dziennikarze nie przestają jej krytykować. Co więcej, jeden reporter systematycznie zasypuje jej pracowników prośbami o kopie wszystkich dokumentów, dzwoni do domów pracowników po godzinach pracy, nachodzi ich w biurach i nawet tłumaczy im, że robi to dla ich dobra.

Seria artykułów w lokalnej prasie wzmacnia wątpliwości czy nowa prezes poradzi sobie z trudnym wyzwaniem. Pracownicy są zdenerwowani i wystraszeni. Krytyczne publikacje obniżają morale.

Pani dyrektor była szczególnie rozżalona tym, że reporter milczeniem pomijał podobne błędy w podobnych organizacjach w regionie. "To takie niesprawiedliwe," mówiła ze łzami w oczach. Bolało ją też pokazywanie kontrastu pomiędzy dobrymi działaniami konkurencji i jej błędami.

Nowa prezes poznała przełożonych krewkiego reportera. Kombinowała jak "uspokoić" dociekliwego dziennikarza. Bez powodzenia. To był moment kiedy poprosiła mnie o pomoc.

Z dużym trudem przekonałem ją, żeby zaprzestała wszelkich działań za plecami reportera.

Przewidywalne zachowania reporterów

Ludzie często powtarzają z rozmarzeniem w głosie jak wspaniale by mogli działać, gdyby nie ta nieznośna prasa, gdyby nie wścibstwo dziennikarzy, gdyby nie ich brak "obiektywizmu". Upierają się, że kapryśne media tylko przeszkadzają w pracy. Ach, ci agresywni i uprzedzeni dziennikarze!

Media są przewidywalne bardziej niż to może się wydawać. Reporterzy są do bólu:

1. przewidywalni w podejrzliwości tam, gdzie pojawia się interes społeczny i dobra wola,

2. przewidywalni w lekceważeniu Twoich interesów,

3. przewidywalni w okazywaniu braku respektu i uznania dla Twojej reputacji,

4. przewidywalni w okazywaniu zainteresowania tym, co mają do powiedzenia Twoi krytycy,

5. przewidywalni w uproszczeniu skomplikowanych prawd,

6. przewidywalni w wybieraniu tych aspektów sprawy, które – według Ciebie – są mało istotne,

7. przewidywalni w braku precyzji,

8. przewidywalni w niechęci do bogatych,

9. przewidywalni w braku wiedzy o tym, czym się zajmujesz,

10. przewidywalni w tendencyjnym – z Twojej perspektywy – opisywaniu wydarzeń.

Poznanie tych prawd pomoże zrozumieć odpowiedź na krytyczne pytanie: "Jeżeli większość reakcji mediów jest przewidywalna, dlaczego w czasie kryzysu niektóre organizacje i instytucje są przez nie traktowane lepiej, a inne gorzej?" Dlaczego? Bo to właśnie reakcje organizacji – nie mediów – się różnią. Reporterzy po prostu wykonują swoją pracę. Organizacje natomiast wykonują mnóstwo najprzedziwniejszych ruchów w rozpaczliwych próbach opanowania kryzysowych wyzwań.

Nieprzewidywalne zachowania firm i instytucji

Działania organizacji i instytucji – nie mediów – to prawdziwy test ich intencji, sprawności i spójności słów z czynami. Firmy, które zachowują się zgodnie z oczekiwaniami opinii publicznej są dobrze traktowane przez media. Te, które mają "własny" plan działania trafiają na pierwsze strony gazet, zwykle w negatywnym kontekście.

Firma powinna skupić się na tym, co sama robi, a nie na tym, co robi reporter. Niech każdy po prostu robi swoje najlepiej jak potrafi.

Rozwiąż problem – nie "strzelaj" do dziennikarza.

Pamiętaj o dwóch podstawowych celach zarządzania komunikacją kryzysową:

1. Opinia publiczna chce mieć pewność, że ludzie mogą "czuć się bezpiecznie". "Czy moje (i takich ludzi jak ja) bezpieczeństwo osobiste, ekonomiczne, finansowe, zdrowotne nie jest zagrożone? Czy wszystko dobrze się ułoży?",

2. Twoje słowa i czyny muszą pokazać opinii publicznej, że robisz wszystko, co w Twojej mocy w interesie i dla dobra ludzi, za których jesteś odpowiedzialny. Innymi słowy, nie przejmuj się tym, co robi reporter, ale tym, co Ty robisz.

W przypadku mojej klientki udało mi się ją namówić do zbudowania lepszych relacji z reporterem przez szybkie, dokładne i pełne informowanie go o wszystkim co robi w celu poprawy funkcjonowania organizacji. Problemy są rozwiązywane zgodnie z przyjętym harmonogramem. Artykuły w gazecie bardziej rzeczowe i konstruktywne. Wierzę, że z czasem pojawi się także większe poparcie społeczne dla tych działań.

Uwaga na koniec: pokusa "uspokojenia" reportera

Załóżmy przez chwilę, że zamiast działań usprawniających działanie organizacji, moja klientka wolała przekonać szefów redakcji, że reporter jest mściwy, tendencyjny i szkodliwy. Podjęto więc decyzję o zmianie dziennikarza piszącego na ten temat. Firma kontynuuje działalność bez żadnych zmian.

Wyobraźmy sobie, że nagle pojawia się jakiś problem. Być może informacja o tym dociera do innego dziennikarza. Jaką decyzję tym razem podejmą szefowie redakcji? Odsuną kolejnego reportera?

Żadna siła nie powstrzyma dziennikarzy, kiedy poczują swoją "łowiecką misję". No chyba, że chcesz powystrzelać wszystkich reporterów :-(

Zamiast się skarżyć, rozwiąż problem, usuń błąd, napraw krzywdę i pozwól dziennikarzom wykonywać swoją pracę.

Jak opracować plan komunikacji kryzysowej

Góra



6. Jak poradzić sobie psychicznie z kryzysem medialnym

Klient, który nagle znalazł się pod ostrym ostrzałem mediów, wyglądał na zdruzgotanego. Blada twarz, zwisające ramiona, podkrążone oczy. Wzdychał głęboko jakby chciał oddać ostatnie tchnienie.

Wyglądał tak źle, że chyba nawet jej największy wróg chciałby podejść i pocieszyć, że wszystko będzie dobrze.

Spotykam od czasu do czasu ofiary tego kryzysowego syndromu. Dotyka on prezesów, którzy próbują wyprowadzić swoje organizacje z dramatycznych kryzysów. Rozczarowanie, depresja, zobojętnienie zniekształcają prawdziwy obraz problemu i rzeczywistości.

Oczekujący najgorszego szefowie firm koncentrują się na opanowaniu sytuacji w mediach próbując "zneutralizować" jednego konkretnego reportera. Zwykle jest to ten, który najbardziej zaszedł im za skórę. Nie wiadomo dlaczego wierzą, że wyłączenie go z opisywania problemu doprowadzi do zminimalizowania strat lub nawet wyciszenia sprawy.

Zapalczywość i zaślepienie przenoszą się na ocenę wszystkich medialnych relacji o kryzysie. Artykuły, które nie są pozytywne z miejsca uznawane są za nieusprawiedliwione ataki inspirowane przez "wrogie siły".

Walka lub ucieczka

Skrytość i tajemnica są kuszące. Pojawia się tendencja do zamykania się w sobie, skrycia za plecami prawnika, napisania oficjalnego oświadczenia lub do zdawkowego "bez komentarza".

To także czas na decyzję – walka lub ucieczka. Niektórzy rozważają rezygnację ze stanowiska. Większość jednak uważa wycofanie się za przyznanie się do winy i uznanie porażki. Wolą podjąć walkę. Kusi możliwość zaatakowania krytyków. Jeśli oni mogą nam zafundować taką corridę, no to patrzcie jaki zrobimy im Meksyk.

Pojawiają się pierwsze wymiany ostrych publicznych wypowiedzi. Każdy atak spotyka się z jeszcze ostrzejszą ripostą. Typowa mentalność wojownika w oblężonej twierdzy. Zginie dla własnej chwały. Im bardziej spektakularna będzie to porażka, tym lepiej dla historii.

Co robić w takiej sytuacji?

Oto pięć praktycznych porad, które poprawią kondycję psychiczną w obliczu kryzysu medialnego:

1. Działaj!

To zawsze dobrze działa na psychikę. Jesteś w ofensywie, nie defensywie. Twój umysł nie może myśleć jednocześnie o zwycięstwie i porażce. Myśl o tym pierwszym. Przygotowanie planu działania pomaga wyzwolić aktywność. Aktywny umysł jest trudniejszym celem ataku dla złych nastrojów. Pamiętaj jednak, żeby Twoje czyny były konstruktywne i przemyślane.

2. Komunikuj się.

Informuj systematycznie otoczenie o działaniach naprawczych i ich skutkach. Poczucie bycia dobrze poinformowanym pomoże Ci utrzymać reporterów po swojej stronie lub co najmniej zachować neutralną postawę. Im mniej wrogów, tym więcej sojuszników :-)

3. Bądź otwarty.

W kryzysie pojawia się skłonność do wycofania się i przyjęcia strategii obronnej. Błąd. Unikaj izolacji. Rozmawiaj, kontaktuj się z opinią publiczną, klientami i przyjaciółmi. Takie kontakty mogą poprawić Twój nastrój i – jeśli będziesz mieć szczęście – zainspirują do nowych działań.

4. Bądź konsekwentny.

Konsekwentnie realizuj program naprawczy. Jeśli diagnoza była prawidłowa i terapia dobrze wybrana, wkrótce pojawią się pierwsze efekty. Wszyscy lubimy kiedy na koniec zwycięża pozytywny bohater nawet jeśli początkowo błądził, potykał się i popełniał błędy.

5. Zajmij się negatywnymi doniesieniami w mediach.

Nawet po usunięciu błędów w mediach nadal mogą pojawiać się negatywne informacje i komentarze, szczególnie kiedy Twoi wrogowie lub ofiary podżegają dziennikarzy. Dlatego zalecam branie pod uwagę w sytuacji kryzysowej nie tylko samych pokrzywdzonych, ale także tych, którzy mogą być postrzegani jako ofiary. Wykorzystaj krytyczne artykuły jako forum do dyskusji jak rozwiązujesz swoje problemy i naprawiasz błędy.

Po kryzysie

Praktyczny efekt wyciszenia konfliktu polega na tym, że po przyznaniu się do błędu/pomyłki/wpadki, Twoja sytuacja z negatywnej (czyli takiej, która media lubią) poprzez wprowadzenie programu naprawczego przekształca się w pozytywną (czyli taką, która nudzi media).

Całowanie obcej dziewczyny to nie to samo co buziak dla siostry, prawda? Właśnie dlatego Twoje zdjęcia znikną z pierwszych stron gazet. Jeśli będziesz mieć szczęście, może za jakiś czas wrócisz na łamy jako pozytywny bohater po przejściach. Pamiętaj jednak, że w takim artykule pojawi się przypomnienie Twoich kłopotów.

Wszyscy moi klienci, którzy przeżyli tygodnie lub nawet miesiące medialnych ataków są dziś w dobrej kondycji psychicznej i z optymizmem patrzą w przyszłość. Napastliwe i krytyczne tytuły zniknęły z pierwszych stron. Nigdy nie zapomną swoich bolesnych doświadczeń, ale nauczyli się radzić sobie z bezsennością i głębokimi westchnieniami.

Treningi medialne

Góra



7. Bezczelni słuchacze czy zagubione owieczki?

Rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego z południa Polski pyta:

Jak radzić sobie z agresywnymi i niegrzecznymi pytaniami w czasie prezentacji i konferencji prasowej?

Zauważyłem niedawno nowy trend wśród dziennikarzy, którzy siedzieli w pierwszym rzędzie. Podczas konferencji prasowej przez cały czas sprawdzali smsy i e-maile w swoich telefonach komórkowych. Co wtedy robić? Jak się zachować?

Na początek, nie bierz tego do siebie. Być może czekali na super ważną wiadomość. Bez względu na to jak to może być bolesne trzeba jednak pogodzić się z prawdą, że perły wiedzy i dowcipu wylatujące z Twoich ust mogą przegrywać w konkurencji z tym, co przyniesie kolejny sms.

Niektórzy jednakowoż wyglądają na osoby za bardzo uzależnione od tego, co w każdej sekundzie pokazuje wyświetlacz ich komórki. I to może denerwować. Co wtedy robię? W czasie prezentacji podchodzę do takiej osoby bez słowa. Nic nie mówię, tylko się zbliżam. To zwykle wystarcza i widzę jak odkłada telefon.

Jeśli to nie pomaga, odchodzę w najbardziej odległe od niej miejsce w pokoju/sali i zadaję proste retoryczne pytanie, które wymaga tylko powiedzenia "tak". Duża odległość zmniejsza poziom konfrontacji i nie przypomina szkolnych utarczek z nauczycielem pochylającym się nad winowajcą przyłapanym na gorącym uczynku. Większość ludzi rozumie o co chodzi.

Kiedy to nie pomaga zadaję tej osobie konkretne pytanie. Także w tym wypadku chcę pokazać, że jestem prawdziwie zainteresowany treścią odpowiedzi, a nie jej skupieniem nad informacjami w telefonie. Jeszcze nie było takiej osoby, która by oparła się takiej perswazji :-)

Co robić kiedy jeden ze słuchaczy okazuje brak zainteresowania lub nawet pogardę?

Pamiętam kiedyś prowadziłem szkolenie medialne dla kadry zarządzającej w spółce komputerowej na północy Polski. Jak zwykle spotkanie rozpocząłem od zapytania każdego uczestnika o największe zawodowe wyzwanie.

Zwykle wtedy ludzie mówią o swoich obowiązkach i problemach w pracy. Czasem ktoś powie z uśmiechem "zaliczenie tego szkolenia". Ale tego dnia zdarzyło się coś szczególnego, bo usłyszałem "marnowanie czasu na szkoleniach takie jak to."

Zabolało!

Zapowiadał się długi i trudny dzień. Pierwszą reakcją była chęć wyproszenia tej osoby z sali. Drugą opcją - pokusa obrócenia wszystkiego w żart.

Na szczęście wybrałem trzecie rozwiązanie - czyli nie zrobiłem nic. Nie przyjąłem po prostu do wiadomości, że jedna osoba była troszkę mniej entuzjastycznie nastawiona do szkolenia medialnego. Nie chciałem wprowadzać nerwowej atmosfery i siać poczucia niepewności. I oczywiście nie chciałem, żeby już o 09:02 wszyscy zobaczyli kropelki potu na moim czole skoro szkolenie miało zakończyć się o 18:00.

Niechętnie nastawiony uczestnik szkolenia mógł się okazać siłą destrukcyjną. Mógł być tego dnia w złym humorze. Może miał jakiś inny problem, niekoniecznie zawodowy. Nie wiedziałem, więc postanowiłem wstrzymać się z oceną i reakcją.

Jak się później okazało, ta pozornie niechętnie nastawiona osoba był wzorowym uczestnikiem szkolenia. Dużo się nauczył i jako jedyny zapytał kiedy będzie następne podobne szkolenie. Krótko mówiąc - wzorowy uczeń :-)

Dlaczego więc tak niechętnie powitał mnie rano? Nie przypadła mu do gustu moja woda po goleniu? Wstał lewą nogą? Nie wiem i tak naprawdę nie interesuje mnie to. Szkolenie się udało, bo go nie wyróżniałem ze względu na jego "niekonwencjonalne" zachowanie, nie wskazywałem na niego palcem, nie zadawałem mu najtrudniejszych pytań i nie próbowałem się usprawiedliwiać. Już o 09:20 był w dobrym nastroju tak jak pozostali członkowie grupy szkoleniowej.

Jaki morał z tej historii? Należy uważnie obserwować słuchaczy, ale jednocześnie nie należy reagować zbyt nerwowo. Statystyka pokazuje, że od czasu do czasu pojawi się w grupie osoba, która nie od samego początku będzie do Ciebie pozytywnie nastawiona. Lepiej dać jej trochę więcej czasu i okazać więcej tolerancji i zrozumienia. Tylko wtedy możesz liczyć, że Ci zaufają i zechcą wysłuchać.

Co robić kiedy po niezbyt udanej prezentacji, musisz stawić czoła grupie zawiedzionych słuchaczy?

Po pierwsze, nigdy nie mów i nie rób niczego co sugerowałoby, że pytanie jest rzeczywiście niewygodne i trudne. Jeśli na wszystkie pytania odpowiesz grzecznie okazując szacunek pytającym, nikt nie odniesie wrażenia, że zalazł Ci za skórę, prawda? A czasem pytającemu chodzi tylko o to, żeby Ciebie zapędzić w kozi róg.

Po drugie, język ciała musi być całkowicie zgodny ze słowami i pewnością siebie w głosie. Uśmiechaj się miło, patrz prosto w oczy i gestykuluj naturalnie. Nie krzyżuj ramion na piersiach i nie opieraj rąk na biodrach.

Najlepszy sposób radzenia sobie z trudnymi pytaniami to pokazanie pytającym, że takich po prostu nie ma. Trudne pytanie? A co to takiego? Oczywiście, są pytania łatwe do odpowiedzi i trudne. Co zrobić z tymi drugimi? Najłatwiejsza odpowiedź to przyznanie się, "Nie wiem." Obiecaj następnie, że poszukasz odpowiedzi i jej udzielisz. Jeżeli wiesz, że na zadane pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, po prostu to przyznaj i kontynuuj prezentację zgodnie z planem

Występując przed niechętnie - lub nawet wrogo - nastawioną publicznością, Twój przekaz emocjonalny musi być pozytywny, pewny siebie i pokazujący, że nigdy w życiu nie czułeś się lepiej. Jeśli okażesz najmniejsze oznaki wahania, niepewności, strachu, to automatycznie zburzysz pozytywne wrażenie na jakim tak Ci zależy. Zachęcisz pytających do ataku i trudno Ci będzie opanować sytuację.

Nigdy nie zachowuj się w sposób, który jest Ci obcy. Kiedy pytający jest niegrzeczny, pokazuj szacunek i dobre maniery. Nie odwdzięczaj się sarkazmem za sarkazm. Nie gaś ognia benzyną. Wykorzystaj agresję i brak ogłady pytającego do wykazania swojej klasy. Bądź konsekwentny, rzeczowy i pozytywny w swoim przekazie i zobaczysz, że słuchacze przejdą na Twoją stronę.

Najlepsi mówcy muszą mieć ogromne wyczucie widowni, uważnie obserwować jej reakcje i skutecznie reagować. Nikt nie może sobie pozwolić na aroganckie reakcje, ale z drugiej strony, nie należy tolerować precedensowych zachowań jawnie pokazujących lekceważenie mówcy.

Trochę to przypomina zaganianie do stada zagubionych owieczek. Ale dobry mówca musi od czasu do czasu być także wyrozumiałym i wspaniałomyślnym pasterzem.

Jazda PRóbna - symulowany wywiad z dziennikarzem

Góra



8. O pracowniku trochę inaczej

Konsultantka public relations z agencji reklamowej w Gdańsku pyta:

Ratunku! Szef powiedział, że muszę "ożywić" nasz firmowy biuletyn. Chodzi o inny sposób pokazania sylwetek naszych przedstawicieli handlowych. Czy możesz podać kilka przykładowych pytań, które pomogą ubarwić wywiady z nimi?

Rozumiem, że to ożywienie dotyczy żywych ludzi, którzy naprawdę chcą czytać ten biuletyn :-)

Oto 25 propozycji:

1. Niektórzy ludzie noszą koszulki z dziwnymi napisami. Jaki napis chciałbyś mieć na swoim T-shircie? "Wolałbym być..."

2. Kiedy chodziłeś do szkoły podstawowej, nauczyciele uważali, że masz największy talent do...

3. Gdybyś mógł zjeść obiad z dowolnie wybraną osobą, kogo byś zaprosił do stołu? Dlaczego?

4. Gdybyś mógł być zwierzęciem, kim chciałbyś być? Dlaczego?

5.Co lubisz robić kiedy pada deszcz?

6. Jakiej funkcji brakuje Ci najbardziej w Twoim samochodzie? Dlaczego?

7. Jakim jeździsz samochodem? Jeśli zgodzisz się, że auto/marka/kolor w jakiś sposób pokazuje Twoją osobowość, to co Twój samochód mówi o Twoim charakterze?

8. Jaki jest Twój ulubiony zapach?

9. Jaki dźwięk najbardziej Cię denerwuje?

10. Jaka książka wywarła największy wpływ na Twoje życie zawodowe? Dlaczego?

11. Jaką książkę przeczytałeś ostatnio z przyjemnością?

12. Gdybyś miał napisać książkę na dowolny temat, o czym by ona była? Jaki miałaby tytuł?

13. Gdybyś mógł nauczyć się na pamięć jedną książkę (''od deski do deski''), co byś wybrał? Dlaczego?

14. Co najbardziej lubisz w swojej pracy? Dlaczego?

15. Gdybyś mógł wybrać aktora na prezydenta, na kogo byś głosował? Dlaczego?

16. Gdybyś miał zamówić dożywotnią prenumeratę tylko jednego magazynu, jaki tytuł byś wybrał? Dlaczego?

17. Gdybyś miał własny sklep, co byś w nim sprzedawał?

18. Gdybyś miał do wydania 10,000 złotych w jednym sklepie, jaki byłby to sklep?

19. Gdybyś do końca życia miał mieszkać w jednym mieście, jakie miasto byś wybrał? Dlaczego?

20. Gdybyś mógł zostać bohaterem z kreskówki, w jaką postać byś się wcielił? Dlaczego?

21. Gdybyś trafił na bezludną wyspę, jakie płyty CD chciałbyś wziąć ze sobą?

22. Opisz swoje idealne wakacje.

23. Gdybyś dzisiaj wygrał milion złotych w Lotto, opisz jak wyglądałoby Twoje życie przez następne pół roku.

24. Gdybyś mógł zmienić zawód, kim chciałbyś być? Dlaczego?

25. Gdybyś był premierem, jaka byłaby Twoja pierwsza decyzja, której celem byłaby poprawa życia w Polsce?

Góra



9. Jak sobie radzić z krytyką

Rzecznik prasowy urzędu miasta pyta:

Jako rzecznik prasowy ratusza czasem spotykam się z krytyką pracy naszych urzędników. Zauważyłam, że kobiety bardziej przeżywają krytyczne artykuły niż mężczyźni. Dotyczy to także krytyki przez przełożonych. Planuję przygotować szkolenie jak radzić sobie z krytyką. Jakie rady należałoby umieścić w programie takiego szkolenia?

Dlaczego mężczyźni są bardziej odporni na krytykę? Może dlatego, że zwykle się nie przejmują ;-)

Jak radzić sobie z krytyką?

Oto 10 propozycji do omówienia na szkoleniu:

  1. Pracując nad zadaniami lub projektami upewnij się, że dobrze zrozumiałaś wszystko, co potrzebne jest do wykonania zleconej pracy zanim pojawią nieporozumienia i błędy, które mogą przekształcić się w kryzys.
  2. Szukaj uznania i pozytywnych ocen u innych ludzi. Na przykład, zapytaj "Co spodobało Ci się w sposobie realizacji tego projektu przeze mnie?"
  3. Utwórz w komputerze katalog zatytułowany "Moje najlepsze prace". Przechowuj w nim przykłady najlepszych prac, listy z podziękowaniami i gratulacjami. Zaglądaj do tego katalogu kiedy po kolejnej porcji krytyki poczujesz się zmęczona, zniechęcona, smutna i potrzebujesz pozytywnej motywacji.
  4. Uważnie i bez uprzedzenia słuchaj krytyka. Duma i uprzedzenie to w takiej sytuacji Twoi najwięksi wrogowie. Nie daj im poczuć smaku zwycięstwa.
  5. Nie zakładaj z góry, że krytyk nie ma racji. Daj sobie trochę czasu na zastanowienie się czy w krytyce jest choć odrobina prawdy. Proś o wyjaśnienie i podanie konkretnych przykładów ukazujących Twoje błędy.
  6. Oceń wiarygodność źródła krytyki/krytykującej osoby, szczególnie pod kątem czy jest to krytyka konstruktywna, tzn. zorientowana na przyszłość i poprawę czy raczej destrukcyjna, tzn. naszpikowana słowami "zawsze, nigdy, musisz" i skupiona na przeszłości.
  7. Nie przyjmuj krytyki pasywnie i nie ubieraj się w szaty "milczącej ofiary". Takim zachowaniem pokażesz brak pewności siebie i stracisz szacunek u innych i wobec samej siebie.
  8. Kiedy zrobisz błąd, nie przesadzaj z przeprosinami. Przyznaj się do pomyłki. Nie ściemniaj. Każda "ściema" zawsze kiedyś do Ciebie wróci. Będziesz mieć szczęście jeśli to nie będzie "godzina duchów" :-)
  9. Nie wygłaszaj ogólnych opinii na temat Twojego "okropnego" charakteru i braku jakichkolwiek umiejętności, na przykład "Ale ze mnie niezdara? Nigdy tego nie pojmę". Przypomnij sobie chwile kiedy coś udało Ci się zrobić i byłaś z siebie zadowolona.
  10. Opanuj emocje wywołane nieprzyjemną krytyką. Poszukaj pozytywnego wymiaru tej sytuacji - na przykład, "No tak, tym razem się nie popisałam, ale dzięki temu doświadczeniu wiem, że następnym razem zrobię to dużo lepiej."

Jeśli pomogłem, proszę teraz o kilka słów ciepłej, rzeczowej i konstruktywnej krytyki. Napisz do: mnie.

Góra



10. Uśmiechnij się

UWAGA

Panowie, uważajcie! Od niedawna na dużych parkingach, najczęściej przy hipermarketach, grasują niepozorne grupy przestępcze. Dwie młode, atrakcyjne kobiety nachodzą mężczyzn zbliżających się w pojedynkę do swoich samochodów. Używając swojego wdzięku namawiają Cię, żebyś podwiózł je do domu.

Uważaj, bo jeśli tylko się zgodzisz i ruszysz - tej siedzącej z przodu, niby przez przypadek, spod skąpej bluzki wyślizgnie się duża, ładna pierś, a ta siedząca z tyłu zacznie rozpinać Ci spodnie. Niby fajnie, ale właśnie w tym momencie kradną Ci portfel!

Ja zostałem w ten sposób okradziony w poniedziałek, wtorek, środę, czwartek, piątek i sobotę! W niedzielę nie mogłem ich znaleźć ...

Góra




Chcesz samodzielnie napisać swoją informację prasową? Skorzystaj z usługi bezpłatnej tylko dla prenumeratorów tego newslettera. Wypróbuj Twoje Info.

Przeoczyłeś ciekawy artykuł? Zajrzyj do Archiwum Pressence Newsletter.





Zaproś nas na bezpłatną prezentację "Jak zarządzać kryzysem, o którym mówią media".

Trzy Korzyści z prezentacji:

  1. uświadomienie pracownikom wagi prawidłowej komunikacji z mediami w czasie kryzysu,
  2. pokazanie praktycznych sposobów radzenia sobie z trudnymi dziennikarzami,
  3. zwiększenie odporności organizacji na negatywne skutki kryzysu.

Treść prezentacji:

Czas trwania prezentacji: 60 minut.

Układ sali: podkowa.

Wymagania techniczne: projektor cyfrowy współpracujący z notebookiem HP Pavilion, głośniki, ekran.

Liczba uczestników: jedynym ograniczeniem jest pojemność sali :-)

Prezentacja jest bezpłatna. Jedyny wydatek to koszt dojazdu i jeśli jest to odległość większa niż 200km od Opola - wyżywienie i nocleg w hotelu.

Każdy uczestnik prezentacji otrzymuje odsyłacz do szczegółowej treści wystąpienia. Pobierz ulotkę [pdf, 233KB]

Zapraszam do rezerwacji terminu prezentacji: biuro@pressence.com.pl.


Jeśli z ciekawością przeczytałeś nasz NEWSLETTER, prześlij go swoim przyjaciołom, współpracownikom i klientom w niezmienionej formie.

Aby ZAPRENUMEROWAĆ Pressence Newsletter odwiedź naszą witrynę WWW i wypełnij zgłoszenie subskrypcyjne.

Aby ODWOŁAĆ PRENUMERATĘ (i mnie zasmucić) wyślij proszę na adres: newsletter@pressence.com.pl informację KONIEC PRENUMERATY w linii tematu.



Bogusław Feliszek
Pressence Public Relations
pl. Teatralny 10-11/33
45-056 Opole
tel. (77) 441 40 14
WWW www.pressence.com.pl
e-mail: biuro@pressence.com.pl